Od kilku lat DJ Siehan spotyka się z muzycznym określeniem "SPAZZ". Z racji tego, że dotyczy ono wykonawców tworzących w różnych gatunkach i stylistyce można założyć, że jest to raczej luźne i dość subiektywne oznaczenie estetyki danej twórczości, a zwłaszcza związanej z nią ekspresji konotującej zakres znaczeniowy słowa, które żeby lepiej zrozumieć powinniśmy przedstawić za Urban Dictionary:
1. A total chode.
see also: awkward, asstastic, socially-inept, klutz.
"Yeah I saw that episode of The Anna Nicole Show, what a drugged-up, dog-toting spazz that girl is."
2. (1). A reaction to something crazy or weird.
(2). Another word for "freak out".
"OMG! I'm gonna SPAZZ!"
3. a term offensive to the disabled, originating from spastic (now un-PC word for sufferers of cerebral palsy) to suggest someone is acting in a retarded way
see also spazzer, spaz
"you spilt all the beer you spazz"
4. A person, either male or female, who can be very over-dramatic, moody, weird, quirky, flamboyant, annoying, suggestive, passionate, passive-aggressive, and/or socially retarded (awkward).
Someone who says very disturbing, mind-boggling, and/or hilariously "random" things (often at the most inappropriate times). Someone who is very eccentric or alternative in their manner of being emotionally and/or physically expressive.
"You know, if you hadn't jumped on top of that car and started yelling "Tickle me with your tongue again, daddy!", people might not have yelled "Spazz!" at you."
5. the act or art of ejaculation
"he spazzed on his ho"
6. 1.) adj. word used to describe someone who you think is completely idiotic, and is acting immaturely or retarded.
2.) v. to flip out at something, yell and scream, usually completely random words.
1.) "What the hell Annie, your such a spazz"
2.) "Man, yesterday Kenny spazzed on the teacher for failing him"
7. The whelps of the intergalactic bears. They are a brutal species as they suck their advisories until they become dry and tasty as beef jerky. Then it is sold to the what we call, humans for meaty snacks. Their over mind, Zel'Zemaratar, happens to be ruthless political activist though has not seen the irony at the moment. Cheddar is unlike Will Farrel.
"The example of a Spazz statemen"
Tak więc przeglądając muzyczne recenzje profesjonalistów, czy to wpisy fanów na wszelakiego rodzaju muzycznych serwisach i blogach, nierzadko można takie określenie spotkać, tyle, że w funkcji nazwy gatunku albo podgatunku muzycznego, co jednak wydaje się lekką przesadą. Bowiem co wspólnego może łączyć spazz-rock, spazz-punk, spazz-core, spazz-grind i spazz-noise, skoro tak naprawdę obarczeni tym mianem grają wszystko począwszy od różnych odmian punk-rocka, hard- i grind-core'a, wszelakiego alternatywnego rocka romansującego mniej lub bardziej z swymi awangardowymi inspiracjami, po bardzo zindywidualizowane i niepowtarzalne erupcje spod znaku no wave, czy jego współczesnej odmiany: now wave? Określenie "spazz" wprowadza mylne wrażenie jakiejś ciągłości stylistycznej czy gatunkowej, podczas gdy zdaniem DJ Siehana odnosi się raczej do specyficznej ekspresji muzycznej i sposobu kształtowania muzycznej "formy". Ten i najbliższe sety będą niezobowiązującą i wielce subiektywną próbą naszkicowania tego zjawiska. Dla DJ Siehana jest to tym większa atrakcja, gdyż muzyka do której przypinane jest owo "spazz" zazwyczaj bardzo mu się podoba, a wręcz krąży gdzieś koło jego ulubionej stylistyki. Można więc podejrzewać, że artyści obarczani tym mianem, a często nie mający ze sobą nic wspólnego, znajdują się w jakiejś sieci zależności. Według DJ Siehana oprócz nielicznych przypadków wspólnego funkcjonowania w jednym czasie i miejscu (nowojorskie No Wave, chicagowski Skin Graft czy scena z Rhode Island) chodzić może raczej tylko o wzajemne inspiracje i fascynacje, które narastając z biegiem lat i kolejnych innowacyjnych pomysłów, stworzyły coś na kształt specyficznego sposobu wyrażania się w gitarowym rocku, sposobu na tyle nieskodyfikowanego i swobodnego, że pozwala na nieskrępowane wyrażanie i tworzenie rzeczy jednostkowo niepowtarzalnych. W związku z wszystkim powyższym pierwszy set będzie miał charakter wybitnie historyczny i będzie przedstawiał zjawiska i twórców, którzy według DJ Siehana lepiej pozwolą zrozumieć muzykę ostatniego dziesięciolecia, która będzie główną bohaterką cyklu, a która często już wprost obdarowywana jest przydomkiem "spazz".
Rozpoczynamy od samego słowa "SPAZZ" i utworu dla którego jest ono tytułem w wykonaniu psychodelicznego-folkowego The Elastik Band. Następnie posłuchajmy formacji o nazwie, która tu bez wątpienia powinna zwrócić naszą uwagę - The Nihilist Spasm Band. DJ Siehan smakowi i osądom słuchaczy pozostawia do roztrzygnięcia czy w powyższych przypadkach tytuł utworu i nazwę zespołu można jakoś powiązać z charakterem muzyki.
Dalej, co nie zdziwi słuchaczy ŁANTUTRIFOR, Captain Beefheart, który zdaniem DJ Siehana jest mniej lub bardziej pośrednio jedną z głównych inspiracji dla artystów określanych ostatnio jako "spazz". Jego rola jest tu nie do przecenienia, lecz wraz z tą postacią pojawia się problem jeśli chodzi o roztrzyganie co ludzie określają jako muzykę "spazz" - muzykę improwizowaną, komponowaną czy raczej taką, która jest komponowana, ale dla co niektórych sprawia wrażenie totalnego chaosu. Problem ten powróci w następnych setach i w nich bliżej się nim zajmiemy.
Później posłuchamy utworu Can, który reprezentuje to co DJ Siehan najbardziej w nich lubi - te transowe, "prymitywizujące", proto-punkowe "łupanki" z początkowego okresu działalności. W przyszłości punkowcy zainspirowani tym obliczem kraut-rocka wiele narobili "spazzu"...
Po Beefhearcie główną, jeżeli nie najważniejszą inspiracją dla "spazmatyków" było bez wątpienia nowojorskie no wave (swoją drogą u Jamesa Chance'a słyszymy wprost Beefhearta), które po dwudziestu latach znalazło wielu epigonów. W tym miejscu DJ Siehan powinien zaprezentować jeszcze jakiś fragment "Metal Music Machine" Lou Reeda, ale po pierwsze: za długie, po drugie: nie ma sekcji rytmicznej, a audycja nazywa się ŁANTUTRIFOR, po trzecie: prawie wszyscy o tym słyszeli i po czwarte: wystarczy powiedzieć, że ta płyta miała o tyle znaczenie o ile przedefiniowała i pokazała nowe możliwości użycia rockowej gitary.
Public Image Limited, The Raincoats i Blurt to już zespoły postpunkowe, które już zaczęły poszukiwać nowego. Album "Metal Box" Public Image Limited momentami jako żywo przypomina muzykę Arab On Radar (ulubionych spazmatyków DJ Siehana), wprowadzając supremację silnej linii spazmatycznego basu. Zaprezentowany utwór The Raincoats określa jako ich jako "beefheartians", ale w tym przypadku niech będzie raczej jednym z pierwszych przykładów sympatycznych riot-girlsowych punkowcych bandów, z czasem w wielce uroczy sposób spazmujących. Blurt to dla DJ Siehana najlepszy przykład romansu kraut- i punkrocka, o którym już była mowa wyżej.
Dalej posłuchamy The Ex, Flippera, The Birthday Party (Cave mówiący, że nie jest punkiem tylko fanem Beefhearta!), Pussy Galore, Butthole Surfers i Stretchheads - zespołów raczej wpływowych, a na pewno bardzo ważnych, w których twórczości DJ Siehan odnajduje wyraźne ślady ataków spazmu, czy to w oparach punk-rocka, chorego bluesa i psychobilly, gitarowego noise czy po prostu osobistych wybuchów ekspresji.
Siege i Infest to piękne przykłady początku i szczytu power violence, które jak się później okaże miało wielki wpływ na takich mistrzów spazmu jak The Locust, a co za tym idzie całe tabuny nastolatków, dzięki którym misterne i pełne gatunkowych niusansów granice między metalem, grindem, hc i punkiem zupełnie runęły, często spłukane porządną dawką młodzieżowego kiczu. (Podobnie zapomniane O.L.D. Jamesa Plotkina)
Ostatnim źródłem zakaźnym choroby spazmatyków była Japonia z Boredoms, a potem Melt Banana na czele. Stąd już blisko do tego, co usłyszymy w ostatnim utworze Arab on Radar, zapowiadającym właściwe, następne sety audycji...
W tym wpisie nie padnie wyjaśnienie ani próba definicji określenia "SPAZZ". DJ Siehan razem z słuchaczami przez kolejne audycje będzie się zastanawiał co ono znaczy, roztrząsał wątpliwości i zadawał pytania, co prawda do końca nie wierząc w powodzenie przedsięwzięcia, ale na pewno nie wątpiąc w jego sens, mimo iż nie wiadomo czy takie zjawisko w ogóle istnieje, ba! czy ma prawo bytu!
01. the elastik band - "spazz"
[v.a. - "nuggets - original artyfacts from the first psychedelic era 1965-68", rhino entertainment company, 1998, (1967)]
02. the nihilist spasm band - "when in london sleep at the york hotel"
["no record", LP, alied record corporation, 1968]
03. captain beefheart and his magic band - "dachau blues"
["trout mask replica", LP, straight, 1969]
04. can - delay 1968 - "uphill"
["delay 1968", LP, spoon, 1981 (1968/69)]
05. teenage jesus & the jerks - "orphans"
["teenage jesus & the jerks", 12" EP, lust/unlust music, 1979]
06. theoretical girls - "contrary motion"
["theoretical record", CD, acute, 2002 (1978)]
07. the contortions - "my infatuation"
["buy", LP, ze, 1979]
08. dna - "5:30"
["a taste of dna", 12" EP, italian, 1981 (1980)]
09. mars - the complete studio recordings - "puerto rican ghost"
["the complete studio recordings nyc 1977-1978", CD, g3g, 2004 (1978/79)]
10. sonic youth - "inhuman"
["confusion is sex", LP, neutral, 1983]
11. public image ltd. - "chant"
["metal box", 3xLP, virgin, 1979]
12. the raincoats - "black and white"
["the raincoats", LP, rough trade, 1979]
13. blurt - "the fish needs a bike"
["the fish needs a bike", 7" EP, armageddon, 1981]
14. the ex - "hunt the hunters"
["tumult", LP, f.a.i., 1983]
15. flipper - "ever"
["generic", LP, subterranean, 1981]
16. the birthday party - "dead joe"
["junkyard", LP, 4ad, 1982]
17. pussy galore - "constant pain"
["groovy hate fuck (feel good about your body)", LP, vinyl drip, 1987]
18. butthole surfers - "the shah sleeps in lee harvey's grave"
["brown reason to live", 12" EP, alternative tentacles, 1983]
19. stretchheads - "incontinent of sex"
["pish in your sleazebag", LP, blast first, 1991]
20. siege - "armageddon"
["drop dead", CD, relapse, 1994 (1984)]
21. infest - "head first"
["slave", LP, off the disk, 1988]
22. o.l.d. - "rape, carve, smoke"
[assück & o.l.d. split, 7" EP, no system, 1990]
23. boredoms - "j.b. dick + tin turner pussy badsmell"
["soul discharge", LP, shimmy disc, 1989]
24. arab on radar - "9-12-98"
["soak the saddle", LP, skin graft, 1999]
==================================================================